Piąta runda dla Parchańskiego

Rajd Śląska oficjalnie rozpoczynał drugą, o wiele krótszą część sezonu Wirtualnego Rajdowego Pucharu Polski. Sezonu niezwykłego, w którym wiele kwestii zmienia się jak w kalejdoskopie. A im bliżej finału, tym słabiej znamy potencjalnego mistrza. I choć zazwyczaj podczas relacji pojawiają się skróty myślowe, swobodne porównania i poza twardym, dziennikarskim podsumowaniem jest miejsce na zabawne dodatki, dziś pozostaniemy jedynie przy suchej relacji.
Nie sposób nie wspomnieć o tragicznych wydarzeniach, które naznaczyły tę rundę tegorocznego cyklu Profi Auto RSMP – śmierci Agnieszki Pyry. Zazwyczaj informujemy o zacieraniu granicy między realizmem i wirtualną rozgrywką oraz próbą jak najwierniejszego odwzorowania warunków i odcinków specjalnych. Dziś jednak tę część najlepiej byłoby pominąć. Organizatorzy piątej rundy WRPP przygotowali więc jedynie pięć prób sportowych, zgodnie z skróconym harmonogramem rajdu. Rywalizację rozpoczynał miejski odcinek Kryterium Powstań Śląskich – prawdziwa gratka dla kibiców i fanów zgromadzonych w centrum Katowic. Następnie stawka imprezy przeniosła się na kręte, asfaltowe odcinki. Była to mieszanka szybkich, miejskich partii, leśnych pułapek i niewidocznych wiraży. Do startu w około 45 kilometrowym wyzwaniu stanęło aż 106 załóg.
W podsumowaniach, zarówno pucharu VRC jak i WRPP, bardzo często padają nazwy popularnych konstrukcji Fabii Rally2, Hyundaia w topowej specyfikacji WRC czy Civica, który dominuje w klasie RC3. Dziś jesteśmy świadkami chwilowego odświeżenia. Zwycięzcą Rajdu Śląska zostaje Grzegorz Parchański, który do parku maszyn wstawił Volkswagena Polo GTI R5. Aż trzy samochody spod szyldu “Das auto” uplasowały się w najlepszej piątce. Parchański jechał równo, tylko na pierwszej próbie wyraźnie odstawał od swoich rywali. Wszystkie inne ukończył w pierwszej trójce, jeden oes padł jego łupem. Drugie miejsce zdobywa Piotr Walczak, najszybszy kierowca klasy WRC w Citroenie C4 z 2008 roku. Do triumfatora stracił blisko 4 sekundy. Podium uzupełnia Marcin Piękoś, również w Polo R5. Czwarta lokata przypadła Piotrowi Sajdakowi, ze stratą przeszło 11 sekund do lidera i jedynie 4 do Piękosia. Piąty Paweł Stener w Volkswagenie stracił w sumie ponad 16 sekund.
Drugi w generalce Piotr Walczak wygrywa klasę rajdowych potworów WRC. Kultowy model, w którym Sebastien Loeb święcił swoje sukcesy pozwolił mu na zbudowanie prawie pół minuty przewagi nad Michałem Krukiem z Car Speed Racing RBR Team. Trzecie miejsce zajął Maciej Folta. Obaj Panowie wystartowali w Fordzie Focusie Mk II RS WRC 2008. Tabela popularnych “R5” to lustrzane odbicie generalki. Najszybszy w imprezie Parchański odbiera też trofeum za wygraną klasę, przed Marcinem Piękosiem w identycznym Polo GTI i Piotrem Sajdakiem w czeskiej Fabii Rally2 evo.
W grupie samochodów RC3 wystartowało aż 17 załóg, ale linię mety przecięło jedynie 8. Najlepszy okazał się Jakub Marnik z Automobilklubu Polski WRT w Hondzie Civic. Tylko pół sekundy dzieliło Marnika i Rafała Ruszkiewicza, który przełamał dominację japońskiego producenta w Renault Clio IV R3T. Najniższy stopień podium przypadł Arturowi Hazuce. W klasie najsłabszych samochodów RC4 triumfują konstrukcje Peugeota, które zajęły aż pięć pierwszych miejsc. Wygrywa Michał Ungeheuer przed Damianem Skupieniem. Trzecie miejsce dla Jakuba Brodzickiego, który otrzymał dodatkowo 15 sekund kary od sędziów.
Świetnie wyglądała rywalizacja samochodów historycznych. W tej klasie również dzieli i rządzi technologia z kraju kwitnącej wiśni. Cztery pierwsze lokaty dla Toyoty Celica GT-Four, zespół Subaru nie zaliczy tej imprezy do udanych. Grupę wygrywa Mateusz Sznajderski przed Bartłomiejem Kowalczykiem i Dariuszem Jakubczykiem. Cieszy wybór Łukasza Buczka, który na południe Polski przyjechał w niewidzianym od dawna Lancerze EVO II.
W klasyfikacji kierowców stało się to, co po prostu musiało się w końcu wydarzyć. Pokaźna zdobycz punktowa pozwoliła Marcinowi Piękosiowi wyprzedzić nieobecnego od miesięcy Adriana Klimasa, który na wirtualnym tronie zasiadał już od pierwszej rundy cyklu. Jak na razie reprezentant Automobilklubu Polski WRT ma na swoim koncie równo sto punktów. Klimas spada na drugą lokatę z dorobkiem 90 oczek zdobytych dzięki wiosennemu hat trickowi. Na trzecim miejscu plasuje się Piotr Sajdak z 56 punktami. Do ataku na podium szykuje się też czwarty Adrian Sadowski. Na trzy rundy przed końcem sezonu nic nie jest jeszcze pewne. W puli pozostaje sporo punktów, szykuje się walka do ostatniego odcinka!
W tabeli zespołowej pozycję lidera zachowuje ekipa Killaz Motorsport. Znakomity początek turnieju i mocne występy po wakacjach pozwoliły na sumaryczny wynik 590 punktów. Automobilklub Polski WRT ma na koncie 525 punktów. Udało się już wyrwać prowadzenie w klasyfikacji kierowców, zwycięstwo wśród zespołów również jest możliwe. Trzecia lokata dla AK-Sport Rookie Rally Team (421 oczek), szansa na poprawę pozycji jest tylko iluzoryczna.
Jako fani rajdów samochodowych, motorsportu i rywalizacji pod każdą postacią, o Rajdzie Śląska nie zapomnimy przez długi czas. W świetle wielkiej tragedii rajdowa brać pokazała swoją jedność i znaczenie przyjaźni, wielokrotnie istotniejszej od rywalizacji na próbach sportowych. Oby ten moment zadumy i wyciągnięte wnioski towarzyszyły nam na dłużej. Zostawiamy Śląsk i powoli przenosimy się w okolice punktów kontroli czasu Rajdu Wisły. Przed nami rajdowy tryptyk, który zakończy ten fantastyczny sezon. Kto wzniesie wirtualny puchar? Kto będzie wielkim zwycięzcą Wirtualnego Rajdowego Pucharu Polski. Kto zaś poczuje gorzki smak porażki i uzna wyższość rywali? Finał zbliża się już wielkimi krokami!