Udany początek Klimasa!

Pandemiczne okoliczności za oknem, delikatnie mówiąc, nie sprzyjają fanom i sympatykom świata rajdowego. Obostrzenia i zmiany w kalendarzach trwale pozbawiają nas możliwości dopingowania swoich ulubionych zespołów i kierowców. Covid-19 nie ima się na szczęście
simracingowej rodziny i w nadziei na powrót do normalności, ekipa Virtual Rally wychodzi naprzeciw oczekiwaniom kibiców. Po ubiegłorocznym sukcesie, w marcu wystartowała druga edycja Wirtualnych Rajdowych Mistrzostw Polski. Seria rozgrywana na arenie symulatora Richard Burn’s Rally jest „elektronicznym” odpowiednikiem RSMP i pozwala na rywalizację zarówno nowicjuszom jak i starym wyjadaczom. Do grupy startujących coraz częściej dołączają również kierowcy z polskiego, rajdowego topu. Sezon 2021 składać się będzie z 8 zróżnicowanych rund, zakończonych kultową już „Barbórką”. Etapem inaugurującym sezon był Rajd Zimowy.
Organizatorzy stanęli na wysokości zadania i trasa rozpoczynającego sezon Rajdu Zimowego nie zawiodła oczekiwań kibiców. 77 śnieżnych kilometrów podzielonych na 11 oesów stanowiło mieszankę, która wymagała nie tylko koncentracji ale i sporej odwagi, aby linię mety przecinać w iście rajdowym tempie. Załogi zmagały się między innymi z Maziarskim Szlakiem – krętym, leśnym odcinkiem, na którym najdrobniejszy błąd i utrata panowania nad samochodem powodowały wizytę na drzewie i zakończenie startu. Łemkowska Warta pozbawiała marzeń o zwycięstwie wciągając kierowców w niewidoczne zakręty i strome zbocza. Swoje piętno odcisnął też odcinek Lackowa – najkrótszy z oesów i na pozór najłatwiejszy. Jednak śnieżne pułapki i ukryte pod białym puchem głazy na poboczu potrafiły zaskoczyć pędzących z maksymalną prędkością zawodników. Śnieżne piekło Rajdu Zimowego zebrało swoje żniwa. Do mety pierwszej rundy WRPP dojechały tylko 94 załogi ze 164 startujących. Tym bardziej na duże brawa zasługuje dotarcie do mety rajdu bez przygód po drodze.
Trudne warunki nie powstrzymały jednak ubiegłorocznego dominatora Wirtualnego Rajdowego Pucharu Polski, Adriana Klimasa. Zawodnik Killaz Motorsport po raz kolejny udowodnił, że umiejętności kierowcy są ważniejsze od samej maszyny. Za sterami leciwego już Forda Focusa WRC’06 Klimas nie dał szans konkurencji i z przewagą ponad 20 sekund wygrał klasyfikację generalną z czasem 44:15:91. Kierowcy z kolejnych trzech miejsc dojeżdżali na metę w cieszącej się wielką popularnością Fabii R5 Evo. Miejsce drugie zajął zespołowy kolega Klimasa, Adrian Sadowski. Ostatnie miejsce podium padło łupem Marcina Piękosia z Automobilklubu Polski WRT, który do drugiego miejsca stracił zaledwie 7 sekund. Czwarty na mecie zameldował się Piotr Sajdak, kolejny reprezentant lidera klasyfikacji zespołowej, Killaz Motorsport. Raptem 2 sekundy później na metę dotarł zamykający pierwszą piątkę Mateusz Koralewski z IS Racing w Citroenie C3 R5.
Podsumowując zwycięzców klas, w WRC wygrał oczywiście wspomniany wcześniej obrońca tytułu, Adrian Klimas. Klimas dzięki pewnej jeździe zyskał bezpieczną przewagę nad swoimi rywalami. Prawdziwa walka miała miejsce o drugie miejsce na podium. Sukcesem podzielili się zawodnicy Automobilklubu Polski WRT. Ze stratą 1 minuty rajdowe „srebro” wywalczył Piotr Walczak w Citroenie C4 WRC, trzeci Jakub Marnik w Xsarze WRC stracił do partnera z zespołu raptem 2 sekundy. „Królowa” rajdowych klas nie zawiodła oczekiwań.
Czeski producent z Mlada Boleslav może być bardzo zadowolony z wyników swojej konstrukcji w najliczniejszej klasie RC2. Skoda Fabia R5 Evo zdominowała podium klasyfikacji, a najlepsza trójka to kopia miejsc 2-4 z klasyfikacji generalnej, co świadczy o poziomie kierowców w tej grupie. Killaz Motorsport zdobywa pierwsze i trzecie miejsce, Zwycięzca klasy, Adrian Sadowski, mimo nałożonej kary czasowej pokonał Marcina Piękosia z Automobilklubu Polski WRT o prawie 7 sekund a zespołowego partnera, Piotra Sajdaka o przeszło 17.
Z nutką nostalgii spoglądamy na zmagania w klasie historycznej. Podium A-grupowej klasy wypełniła Toyota Celica 2000 GT-Four. Zwycięzcą klasy został Mateusz Sznajderski z Killaz Motorsport. Na uwagę zasługuje fakt, że Sznajderski uplasował się również na wysokim, 11 miejscu w klasyfikacji generalnej, a średnia prędkość na poziomie ok. 100 km/h w rajdówce z poprzedniej epoki zasługuje na uznanie. Zwłaszcza przy tak trudnych warunkach. Ze stratą 26 sekund rajd zakończył Dariusz Jakubczyk, najniższy stopień podium dla Bartka Dzioka.
W klasie RC3 bezkonkurencyjny okazał się Rafał Ruszkiewicz, który wygrał ze znaczną przewagą prawie półtorej minuty. Miejsce drugie dla Artura Hazuki, „brąz” dla Tomasza Moskały. Po raz kolejny kierowcy uplasowani na podium ścigali się tym samym samochodem, Honda Civic R3 była najchętniej wybieranym modelem przez zespoły tej klasy. W najsłabszej pod względem mocy, ale równie emocjonującej klasie R4 pierwsze miejsce w debiutującej na trasach Fieście Rally4 zajmuje Michał Majewski. Pozostałe miejsca podium dla reprezentantów AK-Sport Rookie RallyTeam – Damiana Skupnia i Marcina Zmysłowskiego.
Jeśli chodzi o klasyfikację zespołową, bezkonkurencyjni okazali się wspominani wcześniej zawodnicy Killaz Motorsport, którzy wygrali w każdej możliwej klasie i wygodnie rozsiadają się na fotelu lidera cyklu, dopisując 163 punkty. Zeszłoroczny mistrz, Automobilklub Polski WRT ze 103 punktami po pierwszej rundzie. Na trzecim miejscu Car Speed Racing RBR Team. Czy szykuje się comeback?
Dla sympatyków wiosennej aury i cieplejszej temperatury mamy dobre wieści. Roztapiamy śniegi Rajdu Zimowego i kierujemy się powoli w stronę kolejnej rundy WRPP – Rajdu Świdnickiego. Jak potoczy się rywalizacja na trasie dolnośląskich oesów? Czy dominacja Killaz Motorsport była prognozą na ten sezon czy jednorazowym sukcesem? Kto zostanie gwiazdą kolejnej rundy? Tego dowiemy się już niebawem. Jeśli tak jak nam brakuje Ci rajdów, chcesz zmierzyć się z najlepszymi
wirtualnymi kierowcami w Polsce i spróbować swoich sił na wirtualnych oesach, nie czekaj i dołącz już dziś. Wszystkie szczegóły znajdziesz na stronie www.virtualrally.eu. Może właśnie Ty jesteś Wirtualnym Rajdowym Mistrzem Polski 2021?
Jakub Socha