Wach mistrzem Virtual Rally Championship!

Połowa października to tradycyjnie już pora rozgrywania wiartualnego Rajdu Wielkiej Brytanii. W walijskich lasach i mgłach miały zapaść decydujące rozstrzygnięcia tego sezonu, bo już tutaj mogliśmy poznać mistrza klasyfikacji generalnej VRC. W grze o tytuł pozostało dwóch kierowców, którzy po raz kolejny dali pokaz rajdowej jazdy. Zapraszamy na podsumowanie zmagań na Wyspach.
Wach, czy Buck? To pytanie przed startem zadawali sobie praktycznie wszyscy. Tomek był przed rajdem w zdecydowanie lepszej sytuacji od rywala. 33 punkty przewagi sprawiały, że Wach musiał po prostu pojechać swój rajd. Tyler Buck z kolei, nie dość, że potrzebował zwycięstwa, to jeszcze musiał liczyć na potknięcia zawodnika Automobilklubu Polskiego WRT. Mimo niesprzyjających okoliczności to jednak początek rajdu szedł po myśli Amerykanina. Buck wysunął się na prowadzenie i stopniowo zwiększał przewagę, podczas gdy Wach musiał odrabiać czas stracony na superoesie. Jednak po serwisie to reprezentant Automobilklubu przejął inicjatywę. Wach zaczął gonić Bucka zmniejszając różnicę, aż wreszcie dopadł go na OS10 po błędzie Amerykanina. Polski kierowca nie spoczął na laurach i dalej kręcił świetne czasy, co sprawiło, że prowadzenia nie oddał już do mety. W ten sam sposób Tomek po raz drugi z rzędu zapewnił sobie tytuł mistrzowski w VRC. Tymczasem błędy popełniał Buck, co w konsekwencji zepchnęło go na najniższy stopień podium. Drugie miejsce niespodziewanie zajął Fin- Arttu Kuoppa. Na czwartej lokacie dojechał Mateusz Przyszlakowski z AK-Sport WRT, a pierwszą piątkę skompletował Piotr Sajdak w barwach Killaz Motorsport.
Wśród R5 w VRC 2 mistrza co prawda jeszcze nie poznaliśmy, ale sytuacja w punktach stała się zdecydowanie ciekawsza. Niezbyt satysfakcjonujący Rajd Niemiec, w Walii powetował sobie Piotr Walczak z Automobilklubu Polskiego, który odniósł zwycięstwo. Drugie miejsce zajął Adrian Klimas z Killaz Motorsport, a to sprawiło, że przed ostatnią rundą w Hiszpanii między tymi dwoma kierowcami są tylko 4 punkty różnicy. Będzie się tu działo! W Wielkiej Brytanii najniższy stopień podium zajął Sergey Ivanov.
Mistrza poznaliśmy za to w VRC 3. Janne Lahanen wygrał już swój 4 rajd w sezonie i to zwycięstwo wystarczyło, by rywale stracili szansę na dogonienia Fina. Drugie miejsce przypadło Danielowi Frajdzie z Killaza, który do ostatnich metrów sezonu będzie jeszcze walczył o miejsce w punktach z kolegą z zespołu – Tomaszem Moskałą, który w Walii dojechał jako trzeci.
VRC 4 to kolejny tytuł mistrzowski, ale tym razem Arturowi Hazuce z Automobilklubu Polskiego wystarczyło trzecie miejsce do zapewnienia sobie mistrzostwa. Swój trzeci rajd w sezonie wygrał natomiast Estończyk Gabriel Samson, a drugi był Marcin Piekos w barwach Automobilklubu Polskiego. Mimo, że w kwestii pierwszego miejsce wszystko już wiadomo, to sprawa wicemistrzostwa nadal jest otwarta.
W klasie Historic wszystko było już wiadomo od Rajdu Niemiec, więc wizyta w Walii była tylko formalnością. Po raz pierwszy od sierpnia rajdu nie udało się wygrać Oscarowi Estevezowi. Tym razem po pełną pulę sięgnął Wojciech Anusiewicz z 2BRally Team w Imprezie 555. Odniósł on tym samym swoje drugie zwycięstwo w sezonie. Drugie miejsce to osiągnięcie Jozefa Mydliara w Toyocie Celice ST205, a pierwszą trójkę zamknął Ariel Łęcki jeżdżący dla 2BRally Subaru Imprezą.
W klasyfikacji zespołowej od dawna mistrzostwo ma zapewnione Killaz Motorsport. Swego miejsca na koniec sezonu pewni są też zawodnicy Automobilklubu Polskiego WRT, natomiast o najniższy stopień podium cały czas walczy AK-Sport WRT i 2BRally RBR Team.
To by było na tyle jeśli chodzi o Rajd Walii. Przed nami teraz już tylko ostatnia runda i mimo że, wiemy już sporo, to w Katalonii jest jeszcze o co walczyć. Do zobaczenia na trasie!