Przyszlakowski pewnie zmierza po Mistrzostwo VSO 2018!

Do końca rozgrywek Virtual SuperOES pozostały zaledwie 2 rundy a Mateusz powiększa swoją przewagę nad kolegą z zespołu. W piątej rundzie do startu przystąpiło 79 załóg z całego świata. Jak zwykle poziom reprezentowany przez topowych kierowców w poszczególnych klasach był na najwyższym poziomie.
Od samego początku rajdu bardzo zacięty pojedynek stoczyli między sobą kierowcy jednego teamu mianowicie Michał Walkowski, Michał Biały oraz Mateusz Przyszlakowski. Do walki o najwyższe lokaty w rajdzie dołączył również Jurek Bogdanowicz ale niestety błąd jaki popełnił na 8. odcinku specjalnym skutecznie pozbawił go szans na wywalczenie dobrego miejsca na mecie. Walka o wygraną w końcowej fazie rajdu toczyła się już pomiędzy Michałem B. a Mateuszem. Zwycięsko z tej sytuacji wyszedł Mateusz uzyskując czas na mecie o ponad 12 sekund lepszy od Michała, który po jednym z odcinków w wywiadzie przyznał, że popełnił błąd, gdzie obróciło jego samochód tracąc tym samym ok. 5s. Nie zmienia to jednak faktu, że Mateusz przejechał ten rajd bezbłędnie i stanął na najwyższym stopniu podium. Drugie miejsce zajął Michał Biały natomiast na najniższym stopniu podium zameldował się Javier De Diego, który stracił kolejno do Michała ponad 30s. natomiast do Mateusza 42s.
W klasie VSO 2 gościnnie wystąpił ubiegłoroczny mistrz klasyfikacji generalnej Tomasz Wach, który od samego początku rywalizacji dyktował tempo. Tomek wygrał wszystkie odcinki specjalne uzyskując na mecie gigantyczną wręcz przewagę – 1min 52sek – nad drugim zawodnikiem, którym był Krzysiek Szliż w swoim Mitsubishi Lancer Evo IX R4. Natomiast podium uzupełnił Piotr Banaszek tracąc do Krzyśka ponad 50sek.
W klasyfikacji samochodów R2, gdzie zdecydowanie dominują auta marki Opel Adam, oczywiście mowa tutaj o klasie VSO 3, swoich sił spróbował kierowca znany ze startów samochodem klasy r5 mianowicie Mariusz Chraścina. Mariusz od początku rajdu z odcinka na odcinek powiększał swoją przewagę nad drugim kierowcą Oscarem Estavezem. Niestety błąd na przed ostatnim odcinku specjalnym skutecznie pogrążył szanse Mariusza na wygraną w tej rundzie. Skorzystał na tym Oscar kończąc rajd na pierwszym miejscu. Drugi był Rafał Majka tracąc do Oscara ponad 57sek., natomiast trzeci na metę dojechał Sławomir Kajzar.
W klasie VSO 4 bezbłędny rajd pojechał kierowca z Rosji Sergey Ivanov jadący swoją Toyotą. Sergey po przejechaniu 10 odcinków specjalnych wypracował przewagę nad drugim kierowcą w klasyfikacji w postaci ponad 28sek. Drugie miejsce na metę dowiózł Maciej Mynarski a najniższy stopień podium wywalczył Ariel Łęcki w swoim Subaru Imprezie GC8.
W klasyfikacji kierowców startujących samochodami w specyfikacji WRC aczkolwiek z przed kilkunastu lat bardzo zacięty pojedynek o wygraną stoczyli tradycyjnie już Juan Marzoa, Anton Kochetkov oraz Krzysztof Mikiciuk. Cała trójka kierowców od początku do końca rajdu była bardzo blisko siebie w tabeli po każdym odcinku. Juan swoją pewną szybką jazdą uzyskał najlepszy czas na mecie rajdu, tym samym dopisał do swojego dorobku punktowego kolejne 15 oczek za zwycięstwo. Drugi na mecie zameldował się Anton tracąc do Juana ponad 8sek natomiast zaraz za plecami Antona znalazł się Krzysiek tracąc zaledwie 0,61sek do zawodnika z Rosji. Tak małe różnice pokazują jak wyrównana walka toczy się pomiędzy kierowcami o najwyższe lokaty.
Kolejna runda kultowego cyklu Virtual SuperOES już za nami. Do zakończenia sezonu pozostały dwa decydujące rajdy, gdzie już podczas najbliższej imprezy możemy poznać mistrzów w poszczególnych klasyfikacjach. Czy Mateusz zdobędzie pierwszy tytuł w karierze startów w rozgrywkach VSO? Czy Michał pokrzyżuje mu plany, czy raczej po raz drugi zdobędzie tytuł V-ce mistrza? Tego wszystkiego dowiemy się pod koniec października w 6 rundzie VSO. Do zobaczenia.